Adrenalina w sporcie

Zawsze warto być aktywnym fizycznie. Dzięki sportowi utrzymujemy się w lepszej kondycji, jesteśmy zdrowsi, lepiej wyglądamy, no i oczywiście lepiej się czujemy. Sport to także często czysta przyjemność, jeśli oczywiście wybrało się dyscyplinę, która nas faktycznie pasjonuje. Czy tylko tego możemy wymagać od sportu? Większość z nas zapewne właśnie w taki sposób do niego podchodzi, jednak są osoby, dla których najważniejszy jest niewspomniany jeszcze element, czyli adrenalina. Oczywiście, podczas każdego rodzaju rywalizacji, nawet rywalizacji ze samym sobą, możemy odczuwać silne emocje, jednak są takie dyscypliny, w których poziom ten jest zdecydowanie wyższy. Chodzi tutaj oczywiście o sporty ekstremalne. Kiedy szykujemy się do zwykłego spływu kajakowego, to raczej nie odczuwamy prawdziwej ekscytacji.

Owszem, zapewne cieszymy się wtedy, że spędzimy miło czas, odpoczniemy i będziemy mieli okazję obejrzeć piękne nadrzeczne krajobrazy. Poziom adrenaliny nam jednak wówczas raczej nie skacze. Zupełnie inaczej czują się osoby, które szykują się do spłynięcia rwącym górskim potokiem na niewielkiej tratwie lub małym pontonie. Również podczas samego spływu poziom emocji sięga zenitu. Nie ma się zresztą czemu dziwić, ponieważ rafting – o tym sporcie tutaj jest mowa – jest dość niebezpieczny, a niebezpieczeństwo i skoki adrenaliny najczęściej idą ze sobą w parze. Podczas płynięcia górską rzeką raczej nie ma miejsca na relaks czy kontemplowanie przyrody. Człowiek skupia się wówczas na tym, żeby nie wypaść za burtę i nie zahaczyć o jakiś głaz.